Gotowe słodycze vs domowe wypieki

 

 

 

Dzień dziecka już za nami. Wiele zabaw, prezentów oraz smakołyków przemknęło się przez dziecięce rączki. Dobrze by było, aby kupione słodycze faktycznie gościły na stołach od święta. Dzieci nie czytają składu, jedzą to, co po prostu im smakuje, co jest dość oczywiste, dlatego wybierajmy to, co najlepsze.

A najlepszym wyborem są domowe wypieki, nad którymi pieczę sprawujecie Wy kochani rodzice, kontrolując jakość składników, które dodajecie.

 

 

Dzieci uwielbiają pomagać, zaglądać, podglądać, obserwować- wykorzystajcie to!

 

Angażowanie dziecka podczas prac w kuchni niesamowicie rozwija je, dając nowe umiejętności i możliwości.

Po pierwsze, dziecko widzi, jak powstaje dany produkt, że trzeba połączyć kilka składników, aby wyszło coś zupełnie nowego. Po drugie, ma kontakt z różnymi fakturami, może je dotykać, oglądać, wąchać, smakować (absorbuje wiele zmysłów).

Dzięki obcowaniu z różnymi produktami rzadziej występują zachowania neofobiczne. Dziecko, które zna produkty, z którymi często ma kontakt, będzie bardziej skłonne do próbowania. 

Poza tym, pomimo bałaganu, który na pewno wystąpi, będzie coś jeszcze-szczera dziecięca radość (bezcenne). Brudne dziecko to szczęśliwe dziecko ;). Przygoda rozbudzająca wyobraźnię i fantazję.

Niewykluczone, że może być to forma zabawy i miło spędzonego czasu dla całej rodziny uwieńczona wspólnym próbowaniem własnoręcznie przyrządzonych dzieł. Może i nie będę idealne, ale za to perfekcyjne w swojej niedoskonałości, bo zrobione własnymi siłami.

Wzmacniacie też poczucie własnej wartości oraz skuteczności, bo uwierzcie mi małe rączki muszą włożyć naprawdę sporo pracy aby coś wyglądało tak, jak sobie Mały Człowiek tego życzy.

Kształtujecie w ten sposób również prawdziwego smakosza kulinarnego, który będzie w przyszłości z łatwością odnajdywał prawdziwe, naturalne smaki, a jego kubki smakowe będą bardzo wrażliwe na dodatki, których jest cała lawina w żywności.

Uczymy poszanowania do produktów, żywności, co uważam za obecnie dość istotne. Poza tym oferujecie im to, co najcenniejsze – ZDROWIE.

 

 

Każdy ma ochotę czasami na coś słodkiego i nie ma w tym nic dziwnego. Najważniejsze jest, co TY z tym zrobisz. Czy chwycisz po cokolwiek w zasięgu ręki, aby zaspokoić zachciankę czy może pokusisz się o trochę więcej wysiłku i stworzysz coś samodzielnie? Nawet najlepsza cukiernia nie zagwarantuje Ci jakości, jaką możesz stworzyć sam.

 

 

 

Dlaczego warto tworzyć słodkości samemu?

 

Podczas wypieków to Ty decydujesz, jakie składniki dodać. Jak prawdziwy producent żywności zarządzasz jakością. Poza tym decydując się na samodzielne pieczenie korzystasz z  mniejszej ilości składników niż w produktach na sklepowych półkach. Na domowy wypiek składa się głównie: mąka, cukier, masło, owoce, jaja i koniec. Nie potrzebujesz żadnych barwników, czy sztucznych konserwantów. W sklepach produkt musi często długo leżeć, zanim ktoś zdecyduje się na zakup, dlatego też dodane są składniki odpowiedzialne za przetrwanie danego produktu (w domu nie musisz się o to martwić- pieczesz tyle, ile uważasz za słuszne).

 

 

Poza tym mając kontrolę nad żywnością:

 

! Decydujesz sam, z jakiego źródła pochodzą warzywa i owoce. Dodajesz owoce, które wiesz, jak wyglądają, czy wszystko z nimi w porządku, czy są podpsute (jeśli widzisz, że zaczynają się psuć, wyrzuć cały owoc, nie należy odkrajać pleśni, zainfekowany jest cały owoc).

! Dodajesz mąkę ze sprawdzonego źródła, a nie uzdatnioną.

! Jaja- możesz użyć ekologicznych lub z wolnego wybiegu, a nie proszek jajeczny.

! Masz do wyboru różne słodzidła, czy to pospolity biały cukier, czy miód, czy inne słodziki: ksylitol, erytrytol, czy owoce (coraz częściej używa się właśnie owoców do słodzenia). Poza tym fruktoza naturalnie zawarta w owocach nie jest szkodliwa. W naturalnej formie jest jak najbardziej w porządku. Decydujesz samodzielnie o ilości, jaką dodasz do wypieku. Biały cukier nie jest taki zły w porównaniu do (o zgrozo) syropu glukozowego/ syropu glukozowo-fruktozowego i innych wręcz toksycznych słodzików.

 

 

Dlaczego syrop glukozowy/ glukozowo-fruktozowy cieszy się tak złą sławą?

 

– Spożywanie większych ilości tego cukru prostego prowadzi do zaburzenia odczuwania głodu i sytości, ponieważ fruktoza nie stymuluje wydzielania hormonów regulujących pracę ośrodka głodu i sytości: insuliny i leptyny. To prowadzi do nasilenia apetytu, zwiększenia pobierania pokarmu i odkładania tkanki tłuszczowej w organizmie, a tym samym rozwoju otyłości.

– Regularne spożywanie ma wpływ na gospodarkę węglowodanową organizmu. Powoduje gwałtowne zmiany stężenia insuliny i glukozy we krwi, prowadzi do rozwoju insulinooporności tkanek i cukrzycy typu 2.

– Nadmierne spożycie powoduje wzrost stężenia trójglicerydów we krwi, a więc kwasów tłuszczowych, których nadmiar przyczynia się do rozwoju miażdżycy, choroby niedokrwiennej serca, zawałów, chorób nerek, stłuszczenia wątroby.

– Sugeruje się również, że nadmierne spożycie syropów o dużej zawartości fruktozy zaburza metabolizm miedzi i prowadzi do anemii, osłabienia naczyń krwionośnych, serca, wątroby, kości.

– Ponadto fruktoza zwiększa stężenie kwasu mlekowego w organizmie oraz zmniejsza odporność.

 

Tego typu syropy wykorzystywane są głównie ze względów ekonomicznych. Dużo taniej jest producentowi dodać syrop, który posiada dużo wyższy poziom słodkości niż cukier. Na pewno robiliście taki eksperyment z cukrem: wsypujcie do szklanki cukier, łyżeczka po łyżeczce i mieszacie do rozpuszczenia. Cukier będzie rozpuszczał się tylko do pewnego momentu, im więcej go dodacie tym większa trudność z rozpuszczeniem. Natomiast z syropem glukozowym czy glukozowo-fruktozowy jest trochę inaczej, można go dodawać i dodawać, a on świetnie będzie rozprowadzał się w płynie… dając dużo bardziej intensywną słodkość, może go być więcej niż płynu, czy produktu i to dlatego tak szczególnie dobrze przyjęli go producenci żywności, szkodząc przy tym naszemu zdrowiu.

 

 

A co z innymi składnikami: Barwniki? Spulchniacze? Zagęstniki? Emulgatory? Słabej jakości tłuszcze? Konserwanty? – Wszystkie po to, aby podbić i zaimponować naszym kubkom smakowym- przy najniższym koszcie produkcji. Trochę sami jesteśmy sobie winni, bo skoro kupujemy, to chcemy takich produktów.. napędza to rynek na więcej, taniej, szybciej. Weryfikujcie składy, nie dotyczy to tylko słodyczy, ale nawet chleba, bo coraz ciężej nawet w piekarniach o dobry jakościowo produkt.

 

 

Jesteście zbyt ważni, żeby spożywać niskojakościową żywnością. Lepiej sięgnąć raz na jakiś czas po dobry jakościowo produkt a najlepiej własnej roboty.